Według szacunków firmy PMR zaprezentowanych w najnowszym raporcie „Rynek usług stomatologicznych w Polsce 2019. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2019-2024”, w 2018 roku rynek usług stomatologicznych w Polsce osiągnął wartość 10,5 mld zł i był wynikiem głównie wydatków prywatnych.[1] Wydatki prywatne na usługi stomatologiczne wyniosły w roku 2018 ok 8 mld zł., podczas gdy publiczne wydatki to jedynie 1,9 mld zł.[2] W roku 2018 nastąpił 8-procentowy wzrost wartości rynku stomatologicznego w porównaniu do roku 2017. PMR prognozuje, że w latach 2019-2024 wartość rynku będzie rosła w tempie około 7 procent rocznie, w wyniku czego w 2024 roku wydatki na usługi stomatologiczne wyniosą ok. 15,6 mld zł. Z kolei w roku 2020 r. rodzimy polski rynek stomatologiczny powinien osiągnąć wartość 12,6 mld zł. [3]

Wzrost wartości rynku wynika zarówno ze wzrostu ilości świadczonych usług jak i wzrostu cen. W 2018 roku wskaźnik CPI osiągnął najwyższy poziom wśród usług medycznych – 4 procent i był dużo wyższy niż CPI dla całej gospodarki.[4] Rosnące ceny w gospodarce, w połączeniu z wyższymi wynagrodzeniami w sektorze zdrowia oraz silną presją popytową na prywatne usługi stomatologiczne, wynikającą z polepszających się warunków życia ludności, przyczynią się do dalszych wzrostów wskaźnika cen usług stomatologicznych (według prognoz PMR o 3-4 procent rocznie) i tym samym wpłyną pozytywnie na wartość rynku usług dentystycznych.[5] To, że potencjalnie wzrost wynagrodzeń przyczyni się do wzrostu popytu na usługi dentystyczne dodatkowo uwiarygadnia badanie przeprowadzone przez GUS w 2016 roku, w którym jako główny powód niekorzystania z usług stomatologicznych respondenci wskazali brak pieniędzy (28% wskazań). [6]

W ramach usług stomatologicznych wyróżnia się trzy główne grupy usług:

  • leczenie stomatologiczne zachowawcze,
  • leczenie stomatologiczne protetyczne,
  • leczenie stomatologiczne ortodontyczne.

Biorąc pod uwagę strukturę wydatków gospodarstw domowych na leczenie stomatologiczne wyraźnie dominuje pierwsza z wyszczególnionych grup stanowiąc w roku 2016 ok. 75,8% ogółu wydatków gospodarstw domowych na leczenie stomatologiczne. Druga w kolejności – leczenie protetyczne – stanowi 18,9% ogółu wydatków na leczenie stomatologiczne gospodarstw domowych, a trzecia – leczenie ortodontyczne – 5,3% ogółu wydatków gospodarstw domowych. [7]

Biorąc pod uwagę ilość lekarzy dentystów mających prawo wykonywania zawodu medycznego, należy zwrócić uwagę, że ich liczba uległa zwiększeniu od 2010 roku do 2018 roku z 37.104 do 42.282 osób.[8] Sektor ten jest mocno rozdrobniony. Samych praktyk stomatologicznych współpracujących z NFZ w 2018roku funkcjonowało ok. 3900. Łącznie w roku 2018 udzielono niemal 34,4 mln porad stomatologicznych.[9]

Na rynku usług stomatologicznych w Polsce dominują usługi prywatne. Według danych CBOS  w 2016 roku 50% Polaków przynajmniej raz odwiedziło dentystę, z czego zdecydowana większość (69%) skorzystała z usług prywatnej kliniki stomatologicznej (stąd też z usług stomatologicznych refundowanych przez NFZ skorzystało 31% Polaków, czyli mniej niż 1/3).[10]

Wybór prywatnych klinik stomatologicznych przez pacjentów wynika z:[11]

  • Z bardziej zaawansowanej technologii występującej w klinikach prywatnych (inwestycje w sprzęt stomatologiczny w sektorze publicznym są mocno niedofinansowane), a co się z tym wiąże obsługa pacjenta i jego wizyta jest o wiele bardziej komfortowa, bezpieczna i bezbolesna,
  • Niedofinansowania usług stomatologicznych ze środków publicznych – wydatki na stomatologię stanowią 2,49% całego budżetu NFZ, co oznacza, że na statystycznego Polaka przypada zaledwie około 47 zł,
  • Dostępności usług i sposobu, w jakim pacjenci mogą umówić się na wizytę w gabinecie prywatnym,
  • Zmniejszającej się liczby gabinetów z kontraktem NFZ (z 5,4 tys. w 2010 roku do 4,3 tys. w 2016 roku)[12].

Z badań Medicover Stomatologia wynika, że „obok jakości oferowanych usług i wyposażenia gabinetu dla pacjentów liczy się też zaufanie i dobra komunikacja z lekarzem (…) 34% pacjentów, kiedy już wybierze swojego dentystę, korzysta z jego usług aż do końca pełnego leczenia. Wśród pacjentów, u których leczenie trwa dłużej i jest bardziej skomplikowane, ten odsetek sięga już 70%. – Pacjent przywiązuje dużą wagę do tego, aby język stosowany przez lekarza był przystępny i zrozumiały. Bardzo ważna jest pierwsza wizyta, na której przeprowadzana jest pełna diagnostyka z wykorzystaniem tomografu komputerowego oraz fotografia, dzięki której pacjent wie, jak jego uzębienie wygląda przed zabiegiem, co się dzieje w trakcie i jak to wygląda po zabiegu. Po pierwszej wizycie pacjent otrzymuje pełny plan leczenia, w którym ma jasno określone, ile będzie ono trwało, jakie procedury będą wykonane i jaka inwestycja jest konieczna z jego strony. Przejrzysty plan powoduje zaangażowanie pacjenta i większą motywację do leczenia.”[13]

Poniżej przedstawiono najważniejsze wnioski z badania „Stomatolodzy 2016” przeprowadzonego przez Naczelną Izbę Lekarską:

  • Przeciętny czas poświęcany w ciągu tygodnia na wykonywanie zawodu to wśród badanych stomatologów 40,3 godziny. Co czwarty (26%) respondent pracował tygodniowo więcej niż 48 godzin.
  • Najczęstszą formą prawną wykonywania zawodu lekarza dentysty była indywidualna praktyka lekarska – prowadziło ją 57% respondentów.
  • Co drugi respondent (50%) pracował w jednej placówce, zaś co trzeci (30%) w dwóch. Co najmniej trzy miejsca pracy miał co piąty (20%).
  • Respondent przyjmował przeciętnie 52,5 pacjenta tygodniowo.
  • Dwie trzecie pacjentów (69%) stanowiły osoby dorosłe. Co ósmy pacjent (12%) miał 13-18 lat, co dziewiąty (11%) 7-12, a co trzynasty (8%) mniej niż 7 lat.
  • Co szósty respondent (16%) nie miał wśród swych pacjentów dzieci do lat 6, co jedenasty (9%) nie leczył dzieci w wieku 7-12 lat, a co siedemnasty (6%) osób w wieku 13-18 lat. Dla co piątego (20%) dzieci i młodzież do lat 18 stanowiły co najmniej połowę pacjentów.
  • Zmiany w stosunku pacjentów do lekarza dentysty w ciągu ostatnich pięciu lat jako pozytywne ocenił co trzeci badany (33%), a jako negatywne co czwarty (27%).
  • Satysfakcja pacjenta została oceniona jako ten aspekt praktyki, który daje największe zadowolenie (46% odpowiedzi 9 albo 10, na skali od 1 do 10).
  • Jako pozytywny aspekt została także oceniona lojalność pacjentów. Pewnym mankamentem była zaś trudność w pozyskiwaniu nowych pacjentów.
  • Dla niemal połowy (46%) badanych lekarzy dentystów głównym miejscem pracy była ich praktyka lekarska, dla co czwartego lekarza (25%) był nim podmiot leczniczy, a dla co piątej osoby (20%) praktyka w takim podmiocie. Miejsca wykonywania zawodu w ramach innych form prawnych (praktyka grupowa, praca na uczelni oraz w ramach praktyki innego lekarza dentysty) wskazał jako główne miejsce pracy co trzynasty (8%) respondent.
  • W zdecydowanej większości głównych miejsc pracy były świadczone usługi z zakresu stomatologii zachowawczej (90%) oraz protetyki (80%). W niemal trzech czwartych placówek (73%) w zakres świadczeń wchodziły stomatologia dziecięca oraz chirurgia stomatologiczna. Niemal połowa (45%) placówek miała w swym zakresie świadczeń periodontologię. Znacznie rzadziej były wykonywane usługi z zakresu endodoncji, ortodoncji oraz implantologii (15-20%). W co dwudziestej placówce (5%) były wykonywane zabiegi chirurgiczne.
  • Gabinety prowadzone jako indywidualne praktyki lekarskiej były zazwyczaj wyposażone w jeden unit (70%), pozostałe typy placówek częściej miały większą liczbę stanowisk (przeciętnie 2,7). Średnia liczba stanowisk stomatologicznych w głównym miejscu pracy wynosiła 2,2.
  • W większości gabinetów (82%) był zatrudniony personel pomocniczy. Najczęściej były to asystentki (64% spośród placówek zatrudniających personel) oraz higienistki (odpowiednio 48%). Zatrudnienie personelu pomocniczego jest jak się wydaje dość mocno związane z wielkością miejscowości, w której mieści się gabinet oraz typem (wielkością) samej placówki. Placówki w dużych miastach wyraźnie częściej zatrudniały taki personel.
  • Zawsze albo przynajmniej często pracował z pacjentem w pozycji leżącej co trzeci (30%), a „na cztery ręce” niemal co czwarty (23,2%) respondent. Odsetki niepracujących z pacjentem w pozycji leżącej (39,6%) lub „na cztery ręce” (50,5%) były dość wysokie.
  • Najczęściej wykorzystywanym dodatkowym sprzętem specjalistycznym były endometry (80% respondentów), a następnie aparaty do zdjęć wewnątrzustnych (65%) oraz motory do rotacyjnych narzędzi endodoncyjnych/endomotory (48%). Co trzynasty respondent (8%) nie korzystał z żadnego dodatkowego specjalistycznego sprzętu.
  • Ponad połowa (57%) respondentów miała podpisany w ciągu roku poprzedzającego badanie kontrakt z NFZ. Co czwarty (24%), realizował usługi w ramach kontraktu w przeszłości, a co piąty (20%) nigdy nie miał takiego kontraktu.
  • Zainteresowanie uzyskaniem kontraktu z NFZ deklarowali przede wszystkim respondenci mający taki kontrakt (64%). Wśród osób mających kontrakt w przeszłości zainteresowanie deklarowało 9%, a wśród niemających nigdy kontraktu jedynie u 4%.
  • Zmiany warunków współpracy z NFZ uzyskały więcej ocen negatywnych niż pozytywnych (44% wobec 4%). Wskazuje to, że zdaniem respondentów w ciągu ostatnich pięciu lat nastąpiło pogorszenie tych warunków.
  • Większość respondentów pozytywnie ocenia zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich pięciu lat pod względem możliwości zaopatrzenia gabinetu (71%) oraz warunków leczenia pacjentów (70%).
  • Ponad połowa (57%) zdecydowanie stwierdziła, że w ciągu ostatnich pięciu lat wymagania wobec lekarzy dentystów jako przedsiębiorców wzrosły, a kolejne 31% uważa, że raczej wzrosły. Wymagania te zdaniem 59% negatywnie wpływają na ich sytuację zawodową.
  • Zdaniem co trzeciego dentysty w ciągu minionych pięciu lat poprawiły się dostępność doskonalenia zawodowego oraz stosunek pacjentów do lekarza.
  • Wzrost dochodów zadeklarowało 35% respondentów, a ich spadek 27%.
  • Oceniając swoją sytuację zawodową ponad połowa respondentów stwierdziła, że pozytywny wpływ na nią mają osiągane dochody (52%) oraz liczba pacjentów (51%).
  • Negatywny wpływ na sytuację zawodową miały następujące czynniki: wymagania wobec przedsiębiorców (59%), przepisy prawne (47%), współpraca z NFZ (41% w całej próbie, a wśród lekarzy mających aktualny kontrakt 54%) oraz konkurencja podmiotów sieciowych (36%).
  • Ogółem, dwie trzecie (66%) lekarzy dentystów była zadowolona ze swojej sytuacji zawodowej, choć pod tym względem przeważały oceny umiarkowanie pozytywne: bardzo dobrze swoją sytuację oceniał co trzynasty (8%) lekarz. Ocen negatywnych było zdecydowanie mniej niż pozytywnych, jedynie co siedemnasty (6%) dentysta ocenił swoją sytuację zawodową jako w mniejszym lub większym stopniu złą.
  • Lekarze byli najbardziej zadowoleni z poziomu satysfakcji swoich pacjentów, efektów swojej pracy oraz liczby lojalnych pacjentów. Najniższy średni poziom zadowolenia był bezpośrednio lub pośrednio związany z aspektem finansowym i dotyczył dochodów, bezpieczeństwa finansowego oraz liczby nowych pacjentów.

[1] https://medycynaprywatna.pl/rynek-uslug-stomatologicznych-wzrosnie-w-2024-roku-do-prawie-16-mld-zl/ [Dostęp: 20.01.2020]

[2] https://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,23080345,na-wizyte-u-dentysty-decydujemy-sie-dopiero-gdy-boli-a-to.html [Dostęp: 20.01.2020]

[3] https://medycynaprywatna.pl/rynek-uslug-stomatologicznych-wzrosnie-w-2024-roku-do-prawie-16-mld-zl/ [Dostęp: 20.01.2020],

[4] Tamże

[5] Tamże

[6] Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 2016 roku, GUS, Warszawa 2018, s. 64; Na kolejnych miejscach znalazły się następujące przyczyny niekorzystania z usług stomatologicznych: długi czas oczekiwania na termin wizyty (20,7%), oczekiwanie na ustąpienie objawów (16,9%), strach (12,7%), brak czasu (12,6%), nie dostosowany czas przyjęć (2,8%), inne (6,3%)

[7] Tamże, s.80

[8] Zdrowie i ochrona zdrowia w 2018 r., GUS, Warszawa, Kraków 2019, s. 38

[9] Tamże, s. 84

[10] https://dentonet.pl/rynek-uslug-stomatologicznych-etapie-konsolidacji/#gref [Dostęp: 20.01.2020]

[11] Tamże

[12] https://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,23080345,na-wizyte-u-dentysty-decydujemy-sie-dopiero-gdy-boli-a-to.html

[13] Tamże